Reklama

Wystarczyło, że Teemo raz powstrzymał się od zrobienia psikusa swojemu „najkumplowi”, by duch zbawienia spełnił jego największe marzenie, nadając mu złoty blask. Nie miał w zwyczaju odpuszczać, dlatego obiecał swojemu najkumplowi, że wykorzysta każdą okazję do zrobienia psikusa, dopóki ponownie nie spotkają się po śmierci w wymiarze duchowym. Trzymajmy za nich kciuki.