Advertisement

Gdy zmutowany wirus zamienił świat w pustkowia pełne nieumarłych, nikt nie był bardziej podekscytowany niż Jinx. Żadnego prawa, żadnej cywilizacji, nie ostał się nawet strzęp porządnego społeczeństwa — tylko nieskończone hordy rzygających glutami tarcz strzelniczych i tyle amunicji, ile zdoła udźwignąć. Istny raj.