Reklama

Nigdy nie mówcie Sonie z Pentakill, że keyboardy nie pasują do metalu. Jej instrument jest pełen żywych drutów kolczastych i naddźwiękowych krzyków, wystarczająco głośnych, by rzucić inne, gorsze gatunki muzyczne na kolana.
Nigdy nie mówcie Sonie z Pentakill, że keyboardy nie pasują do metalu. Jej instrument jest pełen żywych drutów kolczastych i naddźwiękowych krzyków, wystarczająco głośnych, by rzucić inne, gorsze gatunki muzyczne na kolana.