Reklama

Bard jest wędrującym, małomównym koneserem wykwintnych słodkości. A co czeka kawiarnie, w których zostawi za sobą błogosławieństwo pod postacią filiżanki? Sto lat słodkiego dobrobytu. Nikt nie ma pojęcia, skąd przybywa Imbrykowy Trubadur ani czy ma jakiekolwiek inne cele oprócz delektowania się wyrobami cukierniczymi, ale jedno jest pewne — po wizycie Barda każda kawiarnia staje się popularna!