Reklama

Gragas Dandys, jeden z najlepszych adwokatów w sprawach karnych w mieście, często popija sobie z naczelnikiem policji i różnymi sędziami sądu okręgowego — głównie dlatego, że oni wiedzą, iż Gragas ma dostęp do najlepszych zakazanych dóbr, ale też dlatego, że od lat płaci im pod stołem.