Reklama

Gdy młoda, uprzejma kobieta uwolniła stworka — ducha w przebraniu — w zamian zaoferowano jej jeden skarb. Zamiast olśniewających bogactw wybrała zwykły, szary kamień. Powiedziano jej, że może okazać się bardzo przydatny. W rzeczywistości nie był to kamień, lecz muszla skrywająca dwie lśniące perły. W jej dłoniach przemieniły się w kostur światła — dar, którym dziś Pani Pereł wskazuje drogę innym przez mrok.